W ostatnią niedzielę stycznia członkowie Samodzielnej Grupy Odtworzeniowej „Pomorze” jak co roku zagrali w największej orkiestrze świata – Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. WOŚP jest inicjatywą, której nikomu w Polsce przedstawiać nie trzeba. Ogólnonarodowe dobroczynne pospolite ruszenie zbierające fundusze dla najbardziej potrzebujących – chorych dzieci i dorosłych. Tegoroczna edycja przebiegała pod hasłem „Otwórz oczy!” i skupiała się na diagnostyce i leczeniu chorób oczu u dzieci. Aby ta maszyna sprawnie działała niezbędne są dobrze naoliwione trybiki – czyli tysiące wolontariuszy. W tym roku pogoda nie była dla nich łaskawa – przejmujący chłód i wiatr uniemożliwił realizację wszystkich punktów programu, a sami wolontariusze przemarzli na kość. Tym bardziej zasługują na wielkie słowa uznania. W Sopocie jak zwykle działała Zuza, której towarzyszyli nasi młodzi sympatycy: Wiktoria i Filip. Na popularnym „Monciaku” zaprezentowali umundurowanie i wyposażenie żołnierzy 2. Frontu Białoruskiego oraz 1. Armii Wojska Polskiego. Młodziakom udało się zebrać 1 300 zł, choć chodzą słuchy, że było to w dużej mierze zasługą towarzyszącego im psiaka Rokiego. Z kolei w Chełmnie postawiono na wagę ciężką. Niezawodny Gremol (wspólnie z Oskarem Pieńkosiem) pomógł zorganizować paradę kilkudziesięciu pojazdów wojskowych i offroad`owych. W paradzie uczestniczyli również Waran, Błażej i Andrzej. Trudno ocenić, który z nich bawił się najlepiej? Oficjalne zakończenie XXX Finału WOŚP w Chełmnie odbyło się w kręgielni o jakże wielowymiarowej nazwie „Grawitacja”. Bardzo się cieszymy, że znowu mogliśmy być częścią tego wielkiego wydarzenia. Do zobaczenia za rok.
Dziękujemy autorom zdjęć za zgodę na ich publikację.


Fot. płk Tomasz Kluczyk


