W słoneczną sobotę 6 października Samodzielna Grupa Odtworzeniowa „Pomorze” po raz piąty wzięła udział w organizowanym przez Klub Nowodworski święcie – Dniu Osadnika. Aż się wierzyć nie chce, że to już 5 lat. Zaczynaliśmy od inscenizacji zajęcia Nowego Dworu Gdańskiego, a raczej Tiegenhofu, przez Armię Czerwoną w 1945 r. i przybycia tu polskich osadników. W kolejnych edycjach imprezy aspekt osadniczy stawał się dominujący. Odtwarzaliśmy przybycie polskich osadników na Żuławy i pierwsze chwile spędzane na tej niełatwej ziemi, przydzielanie im gospodarstw i pokonywanie pierwszych trudności. Stopniowo przyłączało się do nas coraz więcej mieszkańców Nowego Dworu i Żuław przebranych w stroje pierwszych osadników. I to jest w tej imprezie najważniejsze – ma bardzo duże znaczenie mobilizujące i integrujące lokalną społeczność. Nie jest kolejną oficjalną uroczystością „ku czci” lecz wynika z autentycznej potrzeby uhonorowania bohaterów trudnej żuławskiej powojennej rzeczywistości. Na Żuławy przybyło wielu osadników, ale większość z nich opuściła tę krainę. Zostali najwytrwalsi. Walczyli z wodą, myszami, wymagającą żuławską ziemią, przymusową kolektywizacją. I to nawet nie dla siebie, ale dla swoich dzieci. I to ich chcemy upamiętnić. Tegoroczna edycja Dnia Osadnika miała szczególny przebieg. Odtwarzaliśmy mianowicie wesele osadników. Scenariusz wydarzenia oparliśmy luźno na wspomnieniach Józefa Liguza. Impreza rozpoczęła się jak zwykle na dworcu w Nowym Dworze, gdzie onieśmielony narzeczony czekał na przybycie transportu osadników, wśród których miała być też jego narzeczona. Wcześniej jej nie widział, ale ożenek miał mu zagwarantować przydział większego gospodarstwa. Szybko się więc dziewczynie oświadczył i udali się do księdza prosząc o ślub. Ogłoszono zapowiedzi i cały barwny pochód ruszył ku Żuławskiemu Parkowi Historycznemu. Do „weselnego orszaku” przyłączyła się wyjątkowo duża liczba mieszkańców miejscowości. Przy ul. Kopernika pochód jak zwykle zatrzymali mieszkańcy gościnnej kamienicy, którzy tym razem zorganizowali bramę, pobłogosławili młodej parze i wręczyli jej prezenty. Kulminacją uroczystości był ślub, po którym nastąpiło wesele na fest. Każdy mógł potańczyć, pojeść i popić. Takie inscenizacje lubimy J Członkowie naszej Grupy oraz zaprzyjaźnionej z nami GRH „Rex” z Torunia wcielili się w role pary młodej, księdza, osadników, żołnierzy polskich i radzieckich. Najfajniejsze jednak w tym wszystkim było to, że tylu Żuławiaków wcieliło się w role swoich babć, dziadków, matek i ojców. To znaczy, że ich trud i wysiłek nie poszedł na marne, a pamięć o nich stanowi bazę, na której budować możemy naszą teraźniejszość i przyszłość.
Do zobaczenia za rok.
Organizator:
Klub Nowodworski
Relacje medialne:
http://www.klubnowodworski.pl/index.php/2-uncategorised/410-zapraszamy-na-v-dzien-osadnika-wesele
http://cojestgrane24.wyborcza.pl/cjg24/Nowy-Dwor-Gdanski/1,45,607549,V-Dzien-Osadnika–Wesele.html
http://zulawytv.pl/tag/dzien-osadnika-2018-nowy-dwor-gd/