Cóż można robić w długi majowy weekend w Chełmnie – „mieście zakochanych”? Oczywiście – najlepiej pojeździć na czołgu. Z tego założenia wyszli nasi koledzy: Gremol, Waran i Błażej, którzy w pocie czoła przygotowali w Bieńkówce koło Chełmna świetną imprezę militarną. W pracy dzielnie wspierały ich dziewczyny: Sylwia, Gusia, Natala, Mania, a nawet (pełnoletnie) dzieciaki: Agata i Sara. W kwestii cateringu nieoceniona była pomoc i doświadczenie Kędziora – nadwornego kucharza SGO:-) Dzięki ich pracy (i wielu innych osób) na licznie przybyłych gości czekały różnorodne atrakcje: wystawa pojazdów militarnych, armat i moździerzy, przejażdżki po poligonie, tor sprawnościowy z przeszkodami, paintball, pokazy strażackie, stoiska militarne. Na głodnych i zziębniętych (choć pogoda okazała się wyjątkowo łaskawa dla organizatorów) czekało ognisko, grill i wojskowa grochówka. Prawdziwi twardziele mogli spać (i niektórzy spali:-) w przygotowanych wcześniej namiotach wojskowych.
Położona nad samą Wisłą Bieńkówka okazała się być idealnym miejscem do organizacji tego typu imprez plenerowych. Udanie zainaugurowane kilka dni temu czołgowisko ma mieć charakter całoroczny. Na pewno więc jeszcze nie raz spotkamy się tam przy ognisku i do tego samego zapraszamy wszystkich zainteresowanych.
Dzięki chełmińska ekipo! Naprawdę dobra robota.
Relacje prasowe:
http://e-chelmno.pl/majowka-z-cyklem-imprez-o-charakterze-militarnym-w-czolgowisku/